Duszone jabłka to zmora mojego dzieciństwa :) Mogę smiało powiedzieć, że za nimi nie przepadałam. Kto by pomyślał, że po kilkunastu latach i lekkich modyfikacjach będę się nimi zajadała? No ale nic dziwnego- miód, sezam i słonecznik robią swoje i nie chodzi tu jedynie o smak, ale także o zbawienny wpływ na zdrowie, urodę, cerę itp, itd...
A jak przyrządzić takie cudeńka? Nic prostrzego:
1. Jabłka przekroić na pół
2. Łyżeczką wyłuskać niejadalny środek
3. Do powstałego wgłębienia wsypać sezam, pestki słonecznika i wlać łyżkę miodu
4. Zamknąć jabłka i ułożyć w garnku
5. Na dno wlać odrobinę wody
6. Dusić pod przykryciem na małym ogniu przez ok. 30 min.
7. SMACZNEGO :)
WYglądaja bardzo apyetycznie koniecznie wypróbuje :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBylam strasznym niejadkiem jako dziecko, ale takie jablka lubilam zawsze - i tak mi zostalo :)
OdpowiedzUsuńo-ho! również za nimi nie przepadałam! ;)
OdpowiedzUsuńeh, jak to smak z wiekiem się zmienia, dziś z pewnością nie odmówiłabym - będąc poczęstowaną. :)
Smakowicie wyglądają. Koniecznie muszę je zrobić :):):)
OdpowiedzUsuńduszone jablka! smak dziecinstwa, a z miodem musza byc jeszcze lepsze!;)
OdpowiedzUsuń