Ostatnia nasza tarta nie wyszła zbyt dobrze, albo inaczej: wyszła sobie na terakotę :)
Więc trzeba było powtórzyć wypiek, zwłaszcza że okazja była nie byle jaka.
Wtedy wypadło, teraz nie (uff :)). Wtedy z jagodami, teraz z nektarynkami.Wtedy dla trzech księżniczek, teraz dla szlachty bawiącej się na urodzinach. Wtedy w pucharkach, teraz na talerzykach.
Tak czy siak, nie ważne gdzie z kim i dlaczego - ważne jest, że SMAKUJE :)
do tego zamiast owoców leśnych 3 nektarynki + 1 banan
Gdy ciasto ostygło, pokryłam je mascarpone(1 opakowanie) z miodem (3 łyżki) i musem z obranych nektarynek i banana(->owoce zblendowałam na gładko). Całość udekorowałam jedną nektarynką pokrojoną w półksiężyce.
hah no teraz rzeczywiście nie uciekłą ;D
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie ^.^