sobota, 30 czerwca 2012

Mamma mia!

Czwartkowy półfinał Niemcy-Włochy był niesamowity! Zakończył się zwycięstwem Italii, uff.
Myślę, że włoscy piłkarze zawdzięczają to nie tylko swoim umiejętnościom, ale przede wszystkim naszym wspaniałym włoskim muffinom! a co! bo to po nich mieliśmy siłę na głośny doping w warszawskiej Strefie kibica :) Było mega! Cieszyły nas nie tylko gole Balotelliego, ale także każda wspaniała parada Buffona! Italia!
W niedzielę finał Włochy-Hiszpania! Kto zostanie Mistrzem Europy? :)

Wyciągamy z piekarnika!
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
1 szklanka mąki żytniej
łyżka proszku do pieczenia
2 łyżki oleju
1,5 szklanki mleka
6 plasterków wędzonej szynki
1 mozzarella
kilka oliwek (u nas nadziewane papryką)
2 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki soli
pieprz, oregano, bazylia

Mniam mniam

Przygotowanie:
1. Podgrzej piekarnik do temp.225 st.C
2. Wymieszaj w misce dwa rodzaje mąki z proszkiem do pieczenia.
3. Wlej olej, mleko i szybko wyrób ciasto.
4. Pokrój szynkę, mozzarellę i oliwki na małe kawałki
5. Dodaj do ciasta przeciśnięty przez praskę czosnek, szynkę, mozzarellę i oliwki oraz zioła/przyprawy.
6. Natłuść formę do muffinów i przełóż ciasto. Piecz muffiny na dolnym poziomie piekarnika przez ok.15 min.



Focus on target :p


Ostatni kęs i do Strefy


Niemcom nie było tak wesoło :P

Ciężkie powroty do domu :P

11 komentarzy:

  1. Pyszne wytrawne muffinki;) Z pewnością są idealnym kompanem do kibicowania:) W niedzielę obstawiam Hiszpanię, ale po tym co zaprezentowali Włosi w półfinale mam nadzieję na dobry mecz;)

    OdpowiedzUsuń
  2. lubie takie muffinki:) twoj przepis jest rewelacyjny:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. mmm chyba już wiem co niedługo upiekę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. jeszcze nie próbowałam wytrawnych muffin, koniecznie muszę spróbować :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie fajne zdjęcia ;]
    także gorąco kibicowałam Italii i udało się!
    pewnie dzięki tym Twoim muffinkom ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne wytrawne muffiny! świetne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Muffinek na wytrawnie u mnie jeszcze nie było. Pysznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tu proszę nie nabijać się z kibiców reprezentacji Niemiec. To że ja się podczas meczu nawróciłem na Włochów, to nie znaczy, że innym to tak łatwo przychodzi.
    A co do tych ciężkich powrotów, to niektórzy mieli ciężej ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj tam oj tam nie każdy spotyka o północy dwie reprezentacje na raz, no i tramwaj Ci w końcu przyjechał, więc cieszmy sie z małych rzeczy czy jak to leciało xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pomyśleć co by było, gdyby oni tak na mnie czekali na tym stadionie, a ja bym nie przyszedł :P A może myśleli, że dostaną te włoskie muffinki :p

      Usuń