Kartoflak albo babka ziemniaczana - zetknęłam się z tymi dwoma nazwami. Osobiście wolę męski odpowiednik - kartoflak. To danie kojarzy mi się z miłymi i prostymi kolacjami w gronie najbliższych, gdy cała kuchnia pachnie pieczonymi ziemniakami i boczkiem, a za oknem już i ciemno i chłodno...
Składniki:(na dużą blachę)
duża miska ziemniaków
boczek surowy wędzony (nie parzony!)
4 cebule
6 jajek
sól, pieprz
Przygotowanie:
1. Obrać ziemniaki i zetrzeć tak jak na placki ziemniaczane, dokładnie odcedzić na durszlaku
2. Dodać bardzo drobno posiekaną cebulę (może być starta w maszynie razem z ziemniakami), a także jajka
3. Przyprawić, pomieszać i przełożyć do blachy (dno można wysmarować smalcem - polecam Plante)
4. Na wierzch położyć plastry boczku
5. Piec w nagrzanym piekarniku do 250 st.C przez 60min (sprawdzić patyczkiem czy ciasto jest suche)
mniam! |
Nigdy nie jadłam czegoś takiego. Zachęcająco wygląda :)
OdpowiedzUsuńJadłam i potwierdzam, że to rodzaj "comforting food" :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
bardzo apetycznie wygląda muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńhoho fajne syte jedzonko i z boczusiem
OdpowiedzUsuńo, o, o! ale to fajne! i ale to dobre (jestem pewna)!
OdpowiedzUsuńI gęsty jogurt do tego i jaaam, jaaam jaam. Lubię takie gotowanie:)
OdpowiedzUsuń